#001 - Początek



     B
yło to pewne styczniowe popołudnie, 2015 roku. Wróciłam ze szkoły i od niechcenia dosiadłam się do mojej mamy, która z wypiekami na twarzy śledziła coś w telewizji. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co ona tak naprawdę ogląda.
Na ekranie dwaj brodaci mężczyźni w jakichś dziwnych strojach, na drugim planie czarnowłosa kobieta w epokowej sukni z czymś, co niekoniecznie przypominało koronę. I ten polski lektor, którego wszyscy znają.

- Nie wierzę, co ty mama oglądasz! Arabowie i islam, jeszcze tego brakowało, no po prostu komedia!

O ile pamiętam, to właśnie taka była moja reakcja na oglądaną przez moją mamę operę mydlaną. Bo wtedy tak to sobie nazwałam. I niemal od razu wyszłam z pokoju, żeby ochłonąć - no bo co to ma być, jakaś druga "Moda na sukces" tylko w wersji arabskiej?
Dzień drugi. Sytuacja niemalże podobna. Dochodzi godzina szesnasta, mama z kubkiem kawy w ręce spogląda w ekran telewizora, kanał: TVP1. Tym razem postanawiam nie uciec, nie obejrzawszy chociaż do końca jednej sceny. Jest. Wielka komnata, bogato zdobiona, wzorzyste dywany i ona. Rudowłosa młoda kobieta w pięknej turkusowej sukni, z diademem we włosach... Hürrem. Sułtanka Hürrem! Po chwili w tle majaczy piękna muzyka, która idealnie oddaje uczucie i emocje postaci. Przenoszę się spod drzwi na fotel, żeby zobaczyć, co się dalej wydarzy.
I tak już zostało. Jak się potem okazało, był to drugi sezon "Wspaniałego stulecia"; codziennie, od poniedziałku do piątku zasiadałyśmy z mamą przed tv, żeby zobaczyć, co wydarzy się w osmańskim seraju. A wieczorami, gdy miałam czas, nadrabiałam poprzednie odcinki i w weekendy zdarzało mi się obejrzeć ich nawet 9... Dlaczego? Co jest w nim tak ciekawego, że człowiek nie może się oderwać i w ciągu dnia myśli nieustannie wracają do fabuły serialu, zastanawiając się kto tym razem zwycięży, a kto zostanie wygnany czy zakończy swoje życie na dnie Bosforu..

Taki był właśnie mój początek z tureckimi serialami. Zaczęło się od "Wspaniałego stulecia", potem było jeszcze 8 innych seriali, a obecnie jest ich 3. Z wielką chęcią podzielę się tu moimi spostrzeżeniami, wrażeniami i mam nadzieję, że wielu osobom, które wciąż mają sceptyczne podejście do tureckich produkcji, choć w małym stopniu pokażę, że stereotypy ich dotyczące nijak mają się do rzeczywistości ;)!

J.Ch.

Komentarze

Popularne posty