#004 GRZECH FATMAGÜL
"Grzech Fatmagül"
"Grzech Fatmagül" [oryg. z języka tureckiego "Fatmagül'ün Suçu Ne?" - dosłownie - "Czym zawiniła Fatmagül?"] - obyczajowy turecki serial telewizyjny, produkowany w latach 2010-2012 przez Ay Yapım, emitowany na kanale Kanal D. Serial oparty jest na powieści Vedata Türkali, pod tym samym tytułem.
Reżyseria: Hilal Saral
Scenariusz: Ece Yörenç, Melek Gençoğlu
Muzyka: Toygar Işıklı
Fatmagül to prosta dziewczyna z nadmorskiej prowincji Ildır - jej narzeczonym jest rybak Mustafa, z którym wkrótce ma związać swoje życie na stałe. Budują dom, mężczyzna ciężko pracuje, żeby zarobić na wykończenie go i wyprawienie wesela. Dziewczyna mieszka w jednym domu ze swoim sympatycznym bratem Rahmim i mniej przyjazną bratową Mukaddes. Pewnego dnia, idąc jeszcze przed świtem do swojego ukochanego, aby pożegnać go przed odjazdem, Fatmagül dostaje się w pułapkę czwórki pijanych mężczyzn, którzy pod wpływem narkotyków gwałcą ją. Kiedy bohaterka rankiem zostaje odnaleziona przez ciotkę Kerima (który był jednym z jej oprawców, chociaż, jak się potem dowiadujemy - nie zgwałcił jej, ale czuł się tak samo winny, bo to on wskazał na nią pozostałym) - Ebe Nine - wśród lokalnej społeczności uznana jest za nieczystą i winną całej sytuacji. Po zafałszowaniu dowodów o gwałcie ze strony bogatej rodziny Yaşaranów, bohaterka zmuszona jest wyjść za mąż za Kerima i żyć, jakby nic się nie stało..
Myślę, że to najmniejszy możliwy skrót, który można zaserwować osobie, która jeszcze nie widziała tej produkcji. GF to mój drugi serial znad Bosforu, który rozpoczęłam po poznaniu "Wspaniałego stulecia". Choć na początku miałam mieszane uczucia - bo co innego kiedy Turcy robią projekt na skalę światową - a co innego, gdy biorą się za lokalne tematy, typowe dla ich kultury, można powiedzieć. Bo chyba takie sytuacje jak ta przedstawiona w tym serialu kojarzą nam się ze Wschodem.. Chciałoby się powiedzieć - chora mentalność lokalnej społeczności. Otóż to. Tak niestety bywa jeszcze i do tej pory, że na małych prowincjach dziewczyna zgwałcona = nieczysta, zła, winna, zbrukana. Czym tak naprawdę ona mogła zawinić? Że zjawiła się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze? Nie sposób jest mi zrozumieć mechanizm działania takiego myślenia.
Jednak dzięki "Grzechu Fatmagül" kobiety, które miały podobny problem zaczęły walczyć o swoje prawa. Powstał nawet specjalny dokument o tureckich serialach, które pomagają kobietom na całym świecie zrozumieć, że nie są one wcale zdane wyłącznie na siebie i w każdej chwili mogą wziąć los we własne ręce i przerwać milczenie, nawet nieraz wbrew panującym u nich zasadom religijnym - "Kismet - turecka telenowela, która zmienia świat".
Nawet w jednej ze scen z finałowego odcinka serialu - kiedy Fatmagül wychodzi zwycięsko z sądu po ostatniej rozprawie o gwałt - bohaterce towarzyszą autentyczne kobiety z transparentami, które krzyczą i skandują jej imię - to kobiety, które w prawdziwym życiu postanowiły zawalczyć o siebie i zgłaszać krzywdę, która je dotyka - gwałty, pobicia, przemoc rodzinna itd. To niesamowite jak za sprawą jednego serialu, jednej postaci cała rzesza krzywdzonych kobiet przerywa milczenie i znajduje w sobie siłę do walki, podobnie jak Fatmagül.
Jak na początku wspomniałam, produkcja opiera się na książce Vedata Türkali. Już w 1986 roku powstała adaptacja filmowa tej powieści, jednak nie spotkała się ona z takim ciepłym przyjęciem i zachwytem jak serial z 2010 roku. Nie mogę tego skomentować, bo filmu nie widziałam, jednak trzeba zwrócić uwagę na to, że film kręcony był 20 lat wcześniej, więc pewne rzeczy mogły mieć całkiem inny wydźwięk i z pewnością nie był on taki otwarty na zmiany jak w przypadku serialu.
Ciekawostką jest też to, że główny bohater - Kerim - w serialu ukazany jako porządny i grzeczny chłopak z sąsiedztwa, zakochany w Fatmie odkąd tylko ją zobaczył, wspierający ją w walce o wyjściu prawdy na jaw - w książce Vedata jest jednym z oprawców dziewczyny. Serial złagodził jego wizerunek i nie dał mu dopuścić się do gwałtu na głównej bohaterce, tylko uczynił go winnym przez to, że pokazał kolegom biegnącą do narzeczonego Fatmagül i że nie powstrzymał ich przed zbrodnią.
Cóż, całego serialu opisywać nie będę, bo moim zdaniem warto jest obejrzeć ten serial samemu i wyrobić sobie własną opinię. Ostatnio wykupiony został do, o ile się nie mylę, Hiszpanii, także cały czas jest w obiegu i coraz więcej widzów ma okazję się z nim zapoznać. To jedna z legend tureckich seriali, bez wątpienia!
Reżyseria: Hilal Saral
Scenariusz: Ece Yörenç, Melek Gençoğlu
Muzyka: Toygar Işıklı
Fatmagül to prosta dziewczyna z nadmorskiej prowincji Ildır - jej narzeczonym jest rybak Mustafa, z którym wkrótce ma związać swoje życie na stałe. Budują dom, mężczyzna ciężko pracuje, żeby zarobić na wykończenie go i wyprawienie wesela. Dziewczyna mieszka w jednym domu ze swoim sympatycznym bratem Rahmim i mniej przyjazną bratową Mukaddes. Pewnego dnia, idąc jeszcze przed świtem do swojego ukochanego, aby pożegnać go przed odjazdem, Fatmagül dostaje się w pułapkę czwórki pijanych mężczyzn, którzy pod wpływem narkotyków gwałcą ją. Kiedy bohaterka rankiem zostaje odnaleziona przez ciotkę Kerima (który był jednym z jej oprawców, chociaż, jak się potem dowiadujemy - nie zgwałcił jej, ale czuł się tak samo winny, bo to on wskazał na nią pozostałym) - Ebe Nine - wśród lokalnej społeczności uznana jest za nieczystą i winną całej sytuacji. Po zafałszowaniu dowodów o gwałcie ze strony bogatej rodziny Yaşaranów, bohaterka zmuszona jest wyjść za mąż za Kerima i żyć, jakby nic się nie stało..
Myślę, że to najmniejszy możliwy skrót, który można zaserwować osobie, która jeszcze nie widziała tej produkcji. GF to mój drugi serial znad Bosforu, który rozpoczęłam po poznaniu "Wspaniałego stulecia". Choć na początku miałam mieszane uczucia - bo co innego kiedy Turcy robią projekt na skalę światową - a co innego, gdy biorą się za lokalne tematy, typowe dla ich kultury, można powiedzieć. Bo chyba takie sytuacje jak ta przedstawiona w tym serialu kojarzą nam się ze Wschodem.. Chciałoby się powiedzieć - chora mentalność lokalnej społeczności. Otóż to. Tak niestety bywa jeszcze i do tej pory, że na małych prowincjach dziewczyna zgwałcona = nieczysta, zła, winna, zbrukana. Czym tak naprawdę ona mogła zawinić? Że zjawiła się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze? Nie sposób jest mi zrozumieć mechanizm działania takiego myślenia.
Jednak dzięki "Grzechu Fatmagül" kobiety, które miały podobny problem zaczęły walczyć o swoje prawa. Powstał nawet specjalny dokument o tureckich serialach, które pomagają kobietom na całym świecie zrozumieć, że nie są one wcale zdane wyłącznie na siebie i w każdej chwili mogą wziąć los we własne ręce i przerwać milczenie, nawet nieraz wbrew panującym u nich zasadom religijnym - "Kismet - turecka telenowela, która zmienia świat".
Nawet w jednej ze scen z finałowego odcinka serialu - kiedy Fatmagül wychodzi zwycięsko z sądu po ostatniej rozprawie o gwałt - bohaterce towarzyszą autentyczne kobiety z transparentami, które krzyczą i skandują jej imię - to kobiety, które w prawdziwym życiu postanowiły zawalczyć o siebie i zgłaszać krzywdę, która je dotyka - gwałty, pobicia, przemoc rodzinna itd. To niesamowite jak za sprawą jednego serialu, jednej postaci cała rzesza krzywdzonych kobiet przerywa milczenie i znajduje w sobie siłę do walki, podobnie jak Fatmagül.
Jak na początku wspomniałam, produkcja opiera się na książce Vedata Türkali. Już w 1986 roku powstała adaptacja filmowa tej powieści, jednak nie spotkała się ona z takim ciepłym przyjęciem i zachwytem jak serial z 2010 roku. Nie mogę tego skomentować, bo filmu nie widziałam, jednak trzeba zwrócić uwagę na to, że film kręcony był 20 lat wcześniej, więc pewne rzeczy mogły mieć całkiem inny wydźwięk i z pewnością nie był on taki otwarty na zmiany jak w przypadku serialu.
Ciekawostką jest też to, że główny bohater - Kerim - w serialu ukazany jako porządny i grzeczny chłopak z sąsiedztwa, zakochany w Fatmie odkąd tylko ją zobaczył, wspierający ją w walce o wyjściu prawdy na jaw - w książce Vedata jest jednym z oprawców dziewczyny. Serial złagodził jego wizerunek i nie dał mu dopuścić się do gwałtu na głównej bohaterce, tylko uczynił go winnym przez to, że pokazał kolegom biegnącą do narzeczonego Fatmagül i że nie powstrzymał ich przed zbrodnią.
Cóż, całego serialu opisywać nie będę, bo moim zdaniem warto jest obejrzeć ten serial samemu i wyrobić sobie własną opinię. Ostatnio wykupiony został do, o ile się nie mylę, Hiszpanii, także cały czas jest w obiegu i coraz więcej widzów ma okazję się z nim zapoznać. To jedna z legend tureckich seriali, bez wątpienia!
Komentarze
Prześlij komentarz